Dobry mechanik jest w tym momencie na wagę złota. W końcu chcemy powierzyć nasze auto komuś, komu w 100% ufamy i wierzymy, że nie tylko naprawi usterkę, ale także nie pogorszy sytuacji. Tyle przecież słyszymy o pseudo-fachowcach, którzy nie potrafią zdiagnozować awarii, zawyżają koszty, wyłudzają pieniądze lub nawet powodują uszkodzenia samochodu – plamy i rysy na karoserii są na porządku dziennym. Zatem jak poznać dobrego mechanika samochodowego? Na co zwrócić uwagę podczas szukania godnego zaufania fachowca?
Sprawdź opinie w Internecie!
Internet to potęga! Na czym polega ta potęga? Na dostępie na ogromnej ilości informacji. Zatem pierwszym krokiem podczas analizowania mechaników, których usługami jesteśmy zainteresowani powinno być sprawdzenie opinii o nich w Google. Pewnie sobie teraz myślicie: no dobrze, a co w przypadku, kiedy mechanik nie ma strony internetowej? Ba! Nie ma nawet umieszczonej pinezki na mapie! Co w takim przypadku? Otóż często jest tak, że dzielimy się swoją wiedzą i doświadczeniami na forach internetowych, zatem poszukajcie na nich informacji lub sami zadajcie pytanie czy ktoś z forumowiczów korzystał z usług „pana Kowalskiego” i czy według nich to dobry mechanik.
Zadzwoń do mechanika lub umów się na oględziny
Zanim podejmiecie decyzję, czy akurat temu specjaliście chcecie powierzyć swoje auto. Pojedźcie do niego, porozmawiajcie o tym, co się dzieje z samochodem. Zobaczcie też warsztat, w którym mechanik pracuje. I teraz uwaga! Nie chodzi o to, aby było schludnie, narzędzia poukładane a Pan mechanik czyściutki siedzący przy biureczku. Można nawet powiedzieć, że wręcz przeciwnie! Im więcej samochodów na parkingu lub w środku tym lepiej – wtedy widzicie, że jego usługi wiążą się ze sporym zainteresowaniem. Dla potwierdzenia możesz zapytać, jaki będzie czas wykonania naprawy. Oczywiście im dłużej, tym teoretycznie lepiej, bo widać, że to dobry mechanik, ponieważ mówiąc wprost jest popularny. Jest też jeszcze jedno potwierdzenie, jeżeli mechanik jest dobry, to też prawdopodobnie się ceni i może być droższy niż konkurencja. Pytanie oczywiście, czy to źle? Osobiście wychodzę z założenia, że lepiej zapłacić więcej i mieć spokojną głowę.
